– Największą raną zadawaną dzisiaj Chrystusowi w Jego Kościele jest bylejakość życia wierzących – nasza bylejakość. Przez tę bylejakość, nieprzestrzeganie przykazań stajemy się nieautentyczni, niewiarygodni; nie ma zgodności między myślami, sądami, czynami – stajemy się nieprawdziwi – mówił bp Robert Chrząszcz podczas dnia skupienia „WSTAŃ!” dla uczniów szkół ponadpodstawowych.

Duszpasterstwo Młodzieży we współpracy z Wydziałem Katechetycznym po raz drugi zorganizowało dzień skupienia „WSTAŃ!” dla uczniów szkół ponadpodstawowych. Dla młodych przygotowano targi wspólnot i wolontariatów oraz szereg propozycji na wakacje. Konferencję w formie świadectwa wygłosił Jan Mela.

– Kiedy świat walił mi się na łeb na szyję, gdy było już tak źle, że nie dawałem rady, myślałem: „Panie Boże, już nie mogę. Pomóż mi”. Wtedy udawało się przejść przez te kryzysy, bo czasem one uczą pokory – mówił podróżnik i działacz społeczny wskazując, że trudne doświadczenia zmusiły go do zastanowienia się nad tym, kim jest i jak wygląda jego życie. – Mam nadzieję, że macie w sobie więcej pokory niż ja, więc nam wszystkim życzę, żebyśmy potrafili przyjmować pomoc. Pan Bóg wielokrotnie te dziury w nas będzie łatał – jeżeli tylko na to Mu pozwolimy – podkreślał Jan Mela.

Mszy św. dla uczestników dnia skupienia w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie przewodniczył bp Robert Chrząszcz. W czasie homilii zachęcił, by spojrzeć na Eucharystię jako spotkanie człowieka z Bogiem. – Wszystko co dokonuje się w świętej liturgii dzieje się przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie – mówił biskup i zwracał uwagę, że liturgia przekracza granice czasu i przestrzeni. Podkreślał, że Kościół pielgrzymujący na ziemi łączy się w czasie Eucharystii ze świętymi, czyli Kościołem triumfującym oraz z Kościołem pokutującym, czyli duszami cierpiącymi w czyśćcu. 

– Kościół to wspólnota Boga z ludźmi, której głową jest Chrystus – mówił biskup podkreślając, że dzięki obecności Chrystusa w Kościele jest on święty mimo grzeszności ludzi. Zaznaczył, że Bóg chce świętego Kościoła, a jego członkowie, ufając w Jego miłosierdzie nie mogą zuchwale grzeszyć, ale pracując nad sobą ciągle powinni zbliżać się do źródła jakim jest Jezus Chrystus. – Chwalić Pana Boga to nie tylko mówić Mu piękne słowa. Mamy chwalić Go naszym życiem, naszym wstawaniem i powracaniem do Niego – mówił bp Robert Chrząszcz wskazując na sakrament pokuty i pojednania. Zachęcał do szukania prawdy w swoim życiu, nazywania rzeczy po imieniu i patrzenia na swoje życie z Bożej perspektywy.

Biskup zwrócił uwagę, że najtrudniejszym zadaniem jest chwalić Pana Boga swoim życiem. Najważniejsze jest pytanie, co zrobić, aby wiara miała przełożenie na życie. Wskazał na drogowskazy, jakimi są przykazania dane przez Boga. – Największą raną zadawaną dzisiaj Chrystusowi w Jego Kościele jest bylejakość życia wierzących – nasza bylejakość. Przez tę bylejakość, nieprzestrzeganie przykazań stajemy się nieautentyczni, niewiarygodni; nie ma zgodności między myślami, sądami, czynami – stajemy się nieprawdziwi – mówił bp Robert Chrząszcz zwracając uwagę, że w braku autentyczności leży największy problem ludzi młodych w stosunku do Kościoła.

– Czy jest w was siła by wstać? By podnieść się z upadku? By być autentycznym? Aby być bardziej prawdziwym? Aby oddawać Panu Bogu prawdziwą cześć? Czy jest w nas siła, aby stawać się Kościołem świętym? – stawiał młodym pytania biskup. Zaznaczył, że aby ten challenge miał sens, muszą otworzyć drzwi swoich serc na Chrystusa, bo On gwarantuje sukces w tym wyzwaniu.

Źródło: Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej