IV Niedziela Adwentu – 24 grudnia 2023 – Adwentowe Antyfony na Wejście
Tekst Rorate caeli jest wszystkim dobrze znany; z niego pochodzi polska nazwa Mszy roratnich, które cieszą się wielką popularnością w naszych parafiach. Gdzie ten tekst pierwotnie występował w liturgii adwentowej? Co oznaczał?
W antycznych księgach liturgicznych, IV Niedziela Adwentu była oznaczona jako dominica vacat, czyli niedziela brakująca. Była to niedziela kończąca tzw. suche dni (quattro tempora – dni kwartalne), przypadające na środę, piątek i sobotę w poprzedzającym tygodniu, kiedy to odprawiano szczególne nabożeństwa z prośbą o dobry urodzaj. W te dni chrześcijanie pokutowali i pościli. W sobotę wieczór odprawiano wigilie, które kończyły się Mszą św. nad ranem i wchodziły do niedzielnego oficjum liturgicznego, w związku z czym ta niedziela nie miała własnego formularza. Kiedy w VIII w. wigilie zostały przeniesione na sobotę rano, niedziela vacat otrzymała własny formularz, wzięty ze środy, pierwszego dnia suchych dni. Podczas tych szczególnych nabożeństw, przepełnionych modlitwami i śpiewami, wyświęcano nowych diakonów, kapłanów i biskupów. Człowiek średniowiecza zależał od plonów ziemi, od pracy swych rak, stąd też jego uciekanie się do Boga i błaganie o dobry urodzaj, od którego zależało jego życie. Dni kwartalne są świadectwem jego mocnego przywiązania do ziemi; obchodzone były w sposób niezwykle uroczysty (poprzez dodawanie do liturgii liczniejszych czytań, nowych śpiewów i modlitw), jako święto rolników. IV Niedziela Adwentu pozostawała w cieniu tych poprzedzających ją uroczystych i bogatych dni kwartalnych. Z niedzieli vacat zmieniła się na ostatnią, czyli czwartą niedzielę Adwentu.
Tekst antyfony na wejście jest wiernym przekazem tekstu z proroka Izajasza: Iz 45, 8, werset natomiast pochodzi z psalmu 18,1.
Iz 45, 8
Niebiosa, spuśćcie Sprawiedliwego jak rosę, * niech jak deszcz
spłynie z obłoków, * niech się otworzy ziemia i zrodzi Zbawiciela.
Ps 18, 2
V: Niebiosa głoszą chwałę Boga, dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon.
Tekst łaciński brzmi: Rorate caeli de super et nubes pluant Iustum, aperiatur terra et germinet Salvatorem.
W tłumaczeniu łacińskim, którego z tekstu hebrajskiego dokonał św. Hieronim, zamiast iustum występuje iustitiam, a zamiast salvationem – Salvatorem. Tłumaczenie przekazuje już pewną interpretację oryginalnego tekstu: sprawiedliwość (iustitia) i zbawienie (salvatio) urzeczywistniają się w Chrystusie, jedynym Sprawiedliwym i Zbawicielu. Nie jest przypadkiem, że na koniec Adwentu przywołany jest Ten, który jest jedynym prawdziwym owocem ziemi i darem obłoków nieba. Tekst ten był pierwotnie wykorzystany w pierwszym dniu modlitw o dobry urodzaj, podczas tzw. zimowych dni kwartalnych. Rozumiemy w tym punkcie, jak ważna dla prawidłowego zrozumienia tekstu jest jego właściwa kontekstualizacja, czyli uwzględnienie, w jakim celu był wykorzystany i gdzie pierwotnie znajdował się w liturgii. Tak jak rolnik z utęsknieniem oczekuje plonów ziemi, tak każdy chrześcijanin powinien oczekiwać na swojego Zbawiciela, jedynego Sprawiedliwego. Owoc ziemi jest dla rolnika nadzieją i sensem jego ciężkiej pracy; tak samo oczekiwany Mesjasz jest jedyną nadzieją i sensem codziennego trudu człowieka. Ten tekst liturgiczny pragnie nas wprowadzić w nowy porządek myślenia: mamy oczekiwać na Chrystusa z taką intensywnością i utęsknieniem, jak rolnik na owoc swej ziemi. Maryja, Matka Boga, jako pierwsza przyjęła ów Owoc i wydała go światu.
Prawdziwy owoc naszego życia to Jezus Chrystus, którego oczekujemy z utęsknieniem.
Muzykę do antyfony na wejście IV Niedzieli Adwentu napisał Janusz Krzysztof Korczak. Bardzo wymownie melodia – na początku zaśpiewana przez kantora – „otwiera się” na słowach „niech się otworzy ziemia” – jako wyraz pragnienia i zarazem błagania: niech przyjdzie Zbawiciel! Tekst wersetu psalmu „Niebiosa głoszą chwałę Boga…” zaśpiewany przez chór, przywołuje wielkość Boga i to, że całe stworzenie „głosi” Jego dzieła, spośród których największym jest wysłanie na świat Syna. W ostatniej części utworu, główny temat przechodzi do głosów męskich, w głosach żeńskich natomiast przewija się tekst Rorate… Jest usilna prośba tej ostatniej Niedzieli Adwentu: Spuście niebiosa…
Janusz Krzysztof Korczak – polski kompozytor, organista i pedagog. Absolwent Kompozycji i Teorii Muzyki (specjalność: kompozycja elektroakustyczna) na Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie oraz Muzyki Kościelnej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Interesuje go poszukiwanie nowych form muzycznego wyrazu w duchu poszanowania zjawiska dźwiękowego jako podstawowego tworzywa i punktu docelowego wszelkich twórczych procesów. Inspiruje się przede wszystkim światem nie związanym bezpośrednio z muzyką (jak np. teologia chrześcijańska, fizyka, psychologia, biologia), który często stanowi praprzyczynę jego poszukiwań barwowych. Jest autorem licznych kompozycji chóralnych oraz aranżacji pieśni oraz artykułów popularnonaukowych z dziedziny muzyki liturgicznej. Zdobył szereg nagród na konkursach kompozytorskich o randze międzynarodowej i ogólnopolskiej, zaś jego kompozycje były wykonywane w Polsce i za granicą podczas różnych festiwali i konferencji naukowych. Współpracował z takimi zespołami jak Trinity College Choir of Cambridge, Kammerchor Consono, Camerata Silesia, Chór Opery Wrocławskiej, Insieme, Trans-for-Matha Ensemble i innymi. Jako uczestnik licznych kursów i lekcji mistrzowskich miał okazję spotkać się i konsultować swoje prace z czołowymi kompozytorami z Polski i zagranicy (m.in.: Mark Andre, Ivan Fedele, Brian Ferneyhough, Elżbieta Sikora, François Sarhan, Justė Janulytė, Zygmunt Krauze, Maciej Jabłoński, Wojciech Widłak, Dariusz Przybylski, Zaid Jabri). Od 2020 roku jest członkiem Archidiecezjalnej Komisji Muzyki Kościelnej (Archidiecezja Krakowska) oraz Polskiego Towarzystwa Muzyki Współczesnej, zaś od 2021 roku jest członkiem zwyczajnym Stowarzyszenia Polskich Muzyków Kościelnych.