– Trudne wyzwanie jakie obaj musieli podjąć: ciężar odpowiedzialności za cały Kościół i brzemię fizycznego niedomagania, zostały przez nich przyjęte z wiarą i oddaniem Panu. Zawiera się ono w trzech dobrze znanych nam słowach: Jezu Ufam Tobie. Zaufanie Jezusowi było źródłem siły dla św. Jana Pawła II i kard. Andrzeja Marii Deskura – mówił kard. Stanisław Dziwisz w czasie Mszy św. w 100. rocznicę urodzin kard. Andrzeja Marii Deskura, odprawionej w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.
Na początku Mszy św. kustosz Sanktuarium św. Jana Pawła II, ks. Tomasz Szopa, podkreślił, że kard. Andrzej Maria Deskur był jednym z najbliższych współpracowników św. Jana Pawła II. Powitał przedstawicieli rodziny, krewnych kardynała, a także kard. Stanisława Dziwisza. Arcybiskup senior oznajmił, że w czasie Mszy św. zebrani będą modlić się o radość życia wiecznego dla śp. kardynała, ale także za całą rodzinę Deksurów.
Kard. Stanisław Dziwisz przypomniał, że św. Jan Paweł II głosił Ewangelię w całym świecie słowami, postawą, świadectwem i cierpieniem. – Ojciec Święty do ostatniego dnia pontyfikatu wytrwale głosił Chrystusa ukrzyżowanego, łącząc własne cierpienie z męką Odkupiciela. To przeświadczenie służby Kościołowi poprzez cierpienie dzielił z Janem Pawłem II jego przyjaciel – kard. Andrzej – zauważył. Wspomniał, że dziś wszyscy dziękują za wspaniałą postać polskiego kardynała, który był potomkiem znamienitego rodu Deskurów.
Kard. Andrzej Maria Deskur studiował prawo w Krakowie i dzięki działalności w akademickiej organizacji charytatywnej, poznał starszego o kilka lat Karola Wojtyłę. Następnie dołączył do grona alumnów Archidiecezji Krakowskiej i w 1950 r. przyjął święcenia. Przygotowanie do kapłaństwa połączyło przyszłego kardynała nie tylko ze św. Janem Pawłem II, ale także z późniejszym metropolitą krakowskim kard. Franciszkiem Macharskim. – Duchowa łączność między trzema klerykami, a następnie kapłanami i pasterzami Kościoła, była oparta na wspólnym nabożeństwie do Bożego miłosierdzia – zauważył kard. Stanisław Dziwisz. Przypomniał zasługi kard. Andrzeja Marii Deskura na rzecz wyniesienia do chwały ołtarzy św. Siostry Faustyny Kowalskiej. Było to możliwe dzięki jego obecności w Watykanie, gdzie podjął pracę w Papieskiej Komisji ds. Środków Społecznego Przekazu. Sakrę biskupią kard. Andrzej Maria Deskur przyjął z rąk papieża Pawła VI w 1974 r. – Bp Andrzej Maria Deskur pozostawał niezmiennie w bliskich kontaktach z kard. Karolem Wojtyłą. Nabrały one nowego charakteru w październiku 1978 r. Wówczas, tuż przed pamiętnym konklawe bp Andrzej ciężko zachorował – mówił kard. Stanisław Dziwisz. Wspomniał, że już dzień po wyborze Jana Pawła II na Stolicę Piotrową, przyjaciel odwiedził Ojca Świętego. – Trudne wyzwanie jakie obaj musieli podjąć: ciężar odpowiedzialności za cały Kościół i brzemię fizycznego niedomagania, zostały przez nich przyjęte z wiarą i oddaniem Panu. Zawiera się ono w trzech dobrze znanych nam słowach: Jezu Ufam Tobie. Zaufanie Jezusowi było źródłem siły dla św. Jana Pawła II i kard. Andrzeja Marii Deskura – podkreślił arcybiskup senior. 25 maja 1985 r. bp Deskur przyjął kardynalską purpurę, która oznaczała gotowość do przelania krwi za papieża. – W jego przypadku ta ofiara dokonywała się dzień po dniu i stanowiła świadomie podjętą decyzję, by cierpienie składać w intencji Ojca Świętego Jana Pawła II – zaznaczył kard. Stanisław Dziwisz. Powiedział, że z mądrości i wewnętrznego bogactwa kardynała korzystali także kapłani i osoby konsekrowane, ponieważ był dla nich niezastąpionym kierownikiem duchowym. Wszystkie swe obowiązki wykonywał w całkowitym zawierzeniu Maryi, której cześć szerzył, także jako przewodniczący Papieskiej Akademii Niepokalanej. Zmarł w 2011 r., a jego życie stanowiło jedną z Ewangelii cierpienia.
Arcybiskup senior wskazał, że Sanktuarium św. Jana Pawła II stało się miejscem spoczynku przyjaciela i powiernika papieża. – Dziękujemy Bogu za tych dwóch świadków wiary, których dał światu Kościół krakowski. Dziękujemy za pasterzy, zjednoczonych z Mistrzem w tajemnicy krzyża – mówił kard. Stanisław Dziwisz. Stwierdził, że każdy Wielki Post jest wpatrywaniem się w Chrystusowy krzyż i wsłuchiwaniem się w zbawcze zaproszenie Pana do nawrócenia. – Niech przykład postępowania za Jezusem Chrystusem, jaki dają nam wielcy pasterze Polski i Kościoła, pobudzi nas do mężnego wyznawania wiary i roztropnego korzystania z wolności. Niech doda nam odwagi w codziennym wypełnianiu Bożych przykazań – dodał.
Źródło: Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej