Kard. Stanisław Dziwisz w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego: radujmy się i dzielmy się tą radością z innymi
– Powierzmy w tej świątecznej Mszy świętej zmartwychwstałemu Panu wszystkie nasze sprawy, radości i smutki, niepokoje i nadzieje. W sposób szczególny powierzmy Mu los i przyszłość naszych sióstr i braci Ukraińców, by po tragedii, jaka spotkała ich ojczyznę, doczekali się zwycięstwa życia, dobra i miłości – mówił kard. Stanisław Dziwisz w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego.
– Chrystus zmartwychwstał! Alleluja – mówił na początku Eucharystii kard. Stanisław Dziwisz, który w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego przewodniczył Mszy św. w Sanktuarium św. Jana Pawła II. Na zakończenie uroczystości, metropolita krakowski senior pobłogosławił zebrane w kościele dzieci.
Poniżej publikujemy homilię ks. kardynała:
Po duchowych przeżyciach Wielkiego Tygodnia, których uroczystym finałem była Wigilia Paschalna, upamiętniająca wydarzenie Wielkiej Nocy powstania z martwych Jezusa Chrystusa, gromadzimy się dziś, by sprawować Eucharystię. Wierzymy głęboko, że jest pośród nas ukrzyżowany i zmartwychwstały Pan, zwycięzca śmierci, piekła i szatana. Wierzymy, że Jego zwycięstwo jest również naszym zwycięstwem.
Powierzmy w tej świątecznej Mszy świętej zmartwychwstałemu Panu wszystkie nasze sprawy, radości i smutki, niepokoje i nadzieje. W sposób szczególny powierzmy Mu los i przyszłość naszych sióstr i braci Ukraińców, by po tragedii, jaka spotkała ich ojczyznę, doczekali się zwycięstwa życia, dobra i miłości.
Słowo Boże, odczytane dziś podczas Mszy świętej wielkanocnej, pomaga nam przeżyć głębiej największe, przełomowe wydarzenie w dziejach człowieka na ziemi, a tym wydarzeniem było zmartwychwstanie ukrzyżowanego dwa dni wcześniej Jezusa.
Zmartwychwstanie dokonało się nocną porą, w ciszy, bez świadków. Było ono dziełem Boga. Opowiada nam o tym dzisiejsza Ewangelia. Pierwsza do grobu dotarła Maria Magdalena i zobaczyła odsunięty od niego kamień. Ten widok zapowiadał, że stało się coś nadzwyczajnego, ale jeszcze nie odsłaniał całej prawdy. Maria Magdalena rozumowała poprawnie, dlatego pobiegła do najbliższych uczniów Jezusa i cała przejęta powiedziała im: „Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono” (J 20, 1-2). Pusty grób o niczym jeszcze nie przesądzał. Pozostało tylko znaleźć odpowiedź na pytanie: kto zabrał martwe ciało Jezusa, w jakim celu, a przede wszystkim – gdzie go złożono?
Dwaj uczniowie, Piotr i Jan, też biegną, bo przecież wiadomość o pustym grobie jest szokująca dla tych ludzi, którzy tyle przeżyli w ostatnich latach z Nauczycielem z Nazaretu, z Nim związali swoje nadzieje, a po Jego ukrzyżowaniu zdawało się im, że wszystko się skończyło. Uczniowie wchodzą do grobu i dostrzegają leżące płótna, w które owinięte było martwe ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża oraz chustę „leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu” (J 20, 7). Ten szczegół św. Jan zapamięta na całe życie i po wielu latach wspomni o nim w swojej Ewangelii. Napisze także o sobie, że „drugi uczeń” wszedł po Piotrze do wnętrza grobu i – co najważniejsze – „ujrzał i uwierzył”, dodając następnie komentarz do tego wydarzenia: „Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On – Jezus Chrystus – ma powstać z martwych” (J 20, 8). Nagle wszystko dla Jana stało się jasne. Przecież Jezus tyle razy sam zapowiadał, że będzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie.
Drodzy bracia i siostry, niech uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego ożywi i pogłębi w nas nadzieję i potrzebne nam umocnienie z wysoka. Wielkanoc 2022 roku przeżywamy w trudnym czasie i wiemy, że nie są to retoryczne słowa. Od dwóch lat zmagamy się z epidemią, która jeszcze nie ustąpiła, a zebrała już pokaźne żniwo. Ponadto, w ostatnich miesiącach, na niebie nad naszą częścią Europy zgromadziły się czarne chmury zła w postaci bratobójczej agresji, która spowodowała ogrom zniszczeń, cierpienia i śmierci na pobratymczej Ukrainie. To współczesna wersja tragicznej historii, w której Kain zabija brata Abla.
Szukamy odpowiedzi na pytanie, dlaczego tyle zła na świecie. Zło nie jest anonimowe. Zło rodzi się w chorym sercu człowieka, dotkniętym grzechem. To serce, często przewrotne, chciwe, żądne zysku, władzy, panowania nad światem, potrzebuje uleczenia. O własnych siłach człowiek nie rozwiąże takiego problemu. Dlatego Syn Boży przyszedł na ziemie, dlatego utożsamił się z naszym losem i wziął na siebie wszystkie ludzkie nieprawości, z nimi został ukrzyżowany i powstał z martwych, aby pojednać świat z Bogiem i przywrócić ludzkim sercom pokój. Nie ma innej drogi zbawienia człowieka i uratowania świata od zagłady. Dlatego Wielka Noc Zmartwychwstania Pańskiego niesie z sobą odpowiedź na nasze pytania i wskazuje nam, do kogo mamy przychodzić, kogo mamy słuchać, w kim mamy szukać siły, oparcia i motywów nadziei.
W Sanktuarium św. Jana Pawła II często wspominamy niezwykłego Pasterza, który w imieniu Jezusa Chrystusa, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana, kierował nawą Kościoła również w niespokojnych czasach. Dziś dziękujemy Bogu, że dzięki posłudze odważnego i świętego Papieża uwolniliśmy się od zła, któremu na imię bezbożny i nieludzki komunizm. Żywimy nadzieję, że również dzięki jego orędownictwu w niebie Ukraina doświadczy błogosławieństwa sprawiedliwego pokoju, że nie będzie przelewana niewinna krew, że ludzie powrócą do swych domostw i otrzymają pomoc do ich odbudowy. Tę naszą nadzieję składamy w przebitym włócznią, zranionym boku i Sercu zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa. Towarzyszą nam dzisiaj Jego słowa, wypowiedziane do uczniów w Wieczerniku: „Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat” (J 16, 33).
W blaskach prawdy o zwycięstwie Chrystusa nad mocami zła i śmierci, składamy sobie dzisiaj życzenia radości i pokoju zmartwychwstałego Pana. Z Sanktuarium św. Jana Pawła II kierujmy życzenia do wszystkich bliskich i dalekich osób. Kierujemy je do Ojca Świętego Franciszka i modlimy się, by Pan umacniał go w jego pasterskiej posłudze umacniania braci i sióstr w wierze na całym świecie. Pamiętamy z wdzięcznością o papieżu Benedykcie XVI. Życzymy dobra i nadziei biskupom polskim, duszpasterzom i osobom konsekrowanym, wszystkim rodzinom i młodym wkraczającym w dorosłe życie, wszystkim osobom samotnym, chorym i przebywającym w więzieniach.
Bracia i siostry, Chrystus zmartwychwstał. Prawdziwie zmartwychwstał. Radujmy się i dzielmy się tą radością z innymi, kroczącymi razem z nami do Bożego królestwa życia i miłości.
Źródło: Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej.